Powrót do przeglądu AfD
Analiza

Analiza: Czy AfD to ryzyko dla bezpieczeństwa? Spór o "szpiegowskie zapytania"

Karykatura: Polityk AfD podaje teczki z aktami rosyjskiemu niedźwiedziowi i chińskiemu smokowi.

Kontrola parlamentarna czy usługa dla Moskwy? Zarzuty są poważne.

To jeden z najcięższych zarzutów, jakie można postawić partii opozycyjnej: zdrada. W debacie generalnej wiceprzewodniczący frakcji SPD Dirk Wiese zaatakował AfD frontalnie. Twierdzi, że partia nie wykorzystuje swoich praw parlamentarnych do kontroli rządu, ale do szpiegowania wrażliwych danych dla Rosji i Chin. Ile prawdy jest w tym zarzucie?

Kluczowe wnioski

  • Zarzut: SPD twierdzi, że AfD zadaje konkretne pytania, aby zbierać informacje wywiadowcze dla obcych mocarstw.
  • Cele: Pytania często dotyczą infrastruktury krytycznej, logistyki wojskowej i środków bezpieczeństwa.
  • Kontekst: Niedawne skandale szpiegowskie z udziałem pracowników AfD podsycają podejrzenia.
  • Obrona: AfD odrzuca to jako manewr odwracający uwagę i nalega na swoje prawo do kontroli rządu.

🇵🇱 Kontekst dla Polaków

Co to jest "Kleine Anfrage"?
W niemieckim Bundestagu "Małe Zapytanie" to odpowiednik interpelacji poselskiej lub zapytania poselskiego w polskim Sejmie. Rząd ma obowiązek na nie odpowiedzieć. To kluczowe narzędzie kontroli w demokracji.

Dlaczego to budzi emocje?
Dla Polaków współpraca z Rosją jest szczególnie drażliwym tematem. Wyobraźmy sobie sytuację, w której partia w Sejmie jest oskarżana o przekazywanie Moskwie planów polskiej sieci energetycznej. W Niemczech oskarżenie AfD o bycie "długim ramieniem Kremla" ma podobny ciężar gatunkowy.

AfD a Konfederacja:
AfD jest często porównywana do Konfederacji w Polsce (prawicowa, antyunijna). Obie partie mają skrzydła, które są oskarżane o prorosyjskie sympatie, co w obecnej sytuacji geopolitycznej jest uznawane za zagrożenie bezpieczeństwa.

Zarzut: "Wnioski rozpoznawcze"

Dirk Wiese (SPD) nie przebierał w słowach. Podał konkretną liczbę, która przykuwa uwagę: Frakcja AfD złożyła 7000 zapytań poselskich dotyczących bezpieczeństwa. Określił liczne "Małe Zapytania" frakcji AfD mianem "wniosków rozpoznawczych". Jego podejrzenie: Partia celowo pyta o informacje, które mogą być interesujące dla zagranicznych służb wywiadowczych. Często chodzi o:

  • Szczegóły dotyczące infrastruktury krytycznej (sieci energetyczne, wodociągi).
  • Logistykę wojskową i ruchy wojsk.
  • Środki bezpieczeństwa w budynkach publicznych.

Wiese podchwycił metaforę "Titanica", którą wcześniej użyła szefowa AfD Weidel, i obrócił ją przeciwko AfD:

„Die große Herausforderung für das Schiff Deutschland ist aber, dass es Menschen im Maschinenraum gibt aus ihrer Partei, die versuchen Löcher in das Schiff Deutschland reinzuhauen, weil sie nicht deutsche Interessen vertreten, sondern russische Interessen vertreten." — Dirk Wiese (SPD), Debata generalna 26.11.2025 [📺 00:36:21]

„Nie zadajecie tych pytań, bo chcecie coś wiedzieć, ale dlatego, że wasi zleceniodawcy w Moskwie i Pekinie chcą coś wiedzieć" – brzmiał ostry zarzut z ław koalicji.

Narzędzie: "Małe Zapytanie"

Zasadniczo "Małe Zapytanie" jest jednym z najważniejszych narzędzi opozycji. Zmusza rząd do rozliczenia się. W każdej kadencji składa się tysiące takich zapytań. Jednak eksperci ds. bezpieczeństwa od dłuższego czasu obserwują pewną osobliwość w przypadku AfD: stopień szczegółowości w tematach związanych z bezpieczeństwem jest niezwykle wysoki.

Ilustracja: Lupa nad dokumentem z zamazanym tekstem.

Między przejrzystością a tajemnicą: Rząd często musi ważyć, na co może odpowiedzieć.

Kontekst: Afery szpiegowskie

Zarzut nie pada w próżnię. W ostatnich miesiącach miało miejsce kilka skandali z udziałem pracowników i polityków AfD:

Sprawa Kraha: Pracownik głównego kandydata AfD Maximiliana Kraha został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin.

Sprawa Bystrona: Poseł Petr Bystron był objęty śledztwem w sprawie możliwych płatności gotówkowych z prorosyjskiej sieci.

Te incydenty podsycają podejrzenie, że granice między pracą parlamentarną a wpływami obcych mocarstw są w niektórych częściach AfD płynne.

Reakcja AfD

AfD z oburzeniem odrzuca zarzuty. Widzi w tym manewr rządu mający na celu odwrócenie uwagi od własnych błędów i zdyskredytowanie opozycji. Zapytania są konieczne, aby ujawniać nieprawidłowości i kontrolować rząd – to jest właśnie ich praca.

Wniosek: Cienka granica

Wiese nie przedstawił dowodów na to, że odpowiedzi na "Małe Zapytania" płyną bezpośrednio do Moskwy. Ale szkoda polityczna została wyrządzona. Debata pokazuje, jak bardzo ucierpiało zaufanie do integralności Parlamentu. Dla organów bezpieczeństwa pozostaje to dylematem: muszą odpowiadać opozycji, ale nie chcą zdradzać tajemnic państwowych. Odpowiedzi często pozostają więc niejasne lub są klasyfikowane jako "POUFNE" – co AfD z kolei wykorzystuje jako dowód na tuszowanie spraw.